[JAskier]

Kolejne spotkanie odbędzie się w Sobótce w następny poniedziałek w godzinach 16.00-20.00.

[JAskier]

Niestety nie będzie mnie, jestem na antybiotyku.

[Gurth]

Ja mogę być.
Wezmę Dungeon Lords.

Kto jeszcze będzie?

[Kaki]

Spotkanie się odbyło - ale:

- miałem wrażenie jakby chcieli nas wywalić stamtąd - chociaż zapewniali, że wszystko jest ok i że zależy im na tym że przychodzimy i gramy...

- tydzień temu ucięli 15 minut - tym razem 30 minut [przenieśliśmy się do Morii] bo godzina była wczesna ... 19:00

W co graliśmy:
Gang of Four [na 3 graczy - Szati + Jan + Ja]
Glen Moore [na 3 i 4 graczy]

W Morii:
Caylus [5 osób - Łukasz, Jan, Scorgon, Marek i Ja]

[Gurth]

Mimo całej sytuacji z sobótką było bardzo fajnie.
Caylus jest super - takie moje pierwsze wrażenie po zetknięciu się z grą.

Uważam, że sobótka chce się nas pozbyć. Spychają nas na coraz dalszy plan. Chcieliby żebyśmy dalej tam byli ale najlepiej żeby odbyło się to bez żadnych zobowiązań z ich strony. Pan zaproponował oczywiście żebyśmy pojawiali się w czwartek, no może we wtorek gdzieś by nas upchnął, ale tylko do 19.30. Wg mnie 3h to trochę mało. poza tym może się okazać za tydzień lub 2, że znowu komuś przeszkadzamy albo nie ma dla nas miejsca.

[JAskier]

Niestety, ów Pan jest zawsze niemiły. To dzięki pani Danucie mieliśmy (mamy?) dobre układy z Sobótką. Tak czy siak, terminy nam proponowane są absolutnym nieporozumieniem. Stąd widzę jedno rozwiązanie. Gramy w maju w Morii. Na czerwiec zaś wracamy do sobótki na ostatnie 3 czy 4 spotkania. Najbliższe spotkanie proponuję w Piątek po Świętach (29 kwietnia) w Morii o 18.00. Chyba, że macie lepszy pomysł?

[Gringo]

Gdzie jest Moria?

[JAskier]

ul. Piekary 41

[Gurth]

Jestem za i przyjdę.